Szarlotka galicyjska

U nas sezon szarlotkowy... Ale to nasze ulubione jesienne ciasto, pachnące cynamonem, na kruchym maślanym cieście. Dzisiejsza wersja z wykorzystaniem kremówki i lukru to dla nas nowość odkryta w pewnej gazecie. Cóż mogę o niej powiedzieć.. już pierwszego wieczoru zniknęła połowa! To ciasto jest genialne, choć mało fotogeniczne:)

składniki na ciasto:

• 2 szklanki mąki pszennej
• 1 kostka masła
• 1/2 szklanki cukru
• 1 jajko
• 1 łyżka kwaśnej śmietany

składniki na nadzienie:

• 1 kg kwaskowych jabłek (najlepiej szara reneta)
• 2/3 szklanki cukru
• 1 jajko
• 150ml śmietanki kremówki
• 3 łyżki mąki ziemniaczanej
• 4 łyżki rodzynek sułtanek
• 1/2 łyżeczki cynamonu
  
  

dodatkowo:

• pół szklanki cukru pudru
• 2 łyżeczki soku z cytryny

Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy posiekane w kostkę zimne masło i łączymy nożem. Następnie dodajemy pozostałe składniki, zagniatamy ciasto i wkładamy je do lodówki na czas przygotowywania nadzienia.

Rodzynki zalewamy wrzątkiem.

Myjemy, obieramy jabłka i kroimy je małą kostkę. Ucieramy jajko z cukrem aż do rozpuszczenia cukru. Dodajemy do niego kremówkę i mąkę ziemniaczaną. A następnie rodzynki i cynamon, miksujemy. Po połączeniu składników wrzucamy jabłka i mieszamy łyżką.

Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Rozwałkowujemy 2/3 schłodzonego ciasta. Wykładamy nim spód i brzeg formy. Nakładamy nadzienie i zawijamy brzegi ciasta do środka.

Rozwałkowujemy pozostałe ciasto i układamy je na wierzchu. Ja swoje chciałam ozdobić wzorem z serwetki ale w trakcie pieczenia wzór niestety się zmył:(

Pieczemy ok. 50 min. w temperaturze 180 stopni.

Gotowe ciasto polewamy lukrem przygotowanym z cukru pudru i soku z cytryny.

Smacznego:)